Ostatnie dwa lata pokazały, że do konfliktu zbrojnego może dojść nawet na terytorium naszego kraju. Czy miasto Bielsko-Biała jest gotowe, by w razie najgorszego zapewnić mieszkańcom schronienie?

Bielski radny Janusz Buzek skierował do Ratusza szereg pytań dotyczących przygotowania miasta na ewentualny konflikt zbrojny, w tym o ilość schronów znajdujących się na terenie miasta.

- Na terenie miasta Bielska-Białej, według stanu na dzień 31 grudnia 2023 r. znajdują się 102 budowle ochronne dla około 12430 mieszkańców miasta - poinformował Jarosław Klimaszewski, prezydent Bielska-Białej.

Prezydent dodaje, że wedle kryteriów określonych przez Szefa Obrony Cywilnej Kraju, założono ewidencje budowli ochronnych. Do doraźnego przygotowania jest wytypowanych 575 obiektów, w których ukrycie znajdzie około 130 000 mieszkańców.

Dodajmy, że Bielsko-Białą zamieszkuje niecałe 170 tysięcy mieszkańców. Niestety można się obawiać o stan techniczny bielskich schronów.

- Budowle ochronne do roku 2021 były systematycznie kontrolowane przez wyznaczonego pracownika wydziału. Ewidencja budowli ochronnych jest prowadzona w Wydziale Zarządzania Kryzysowego oraz aktualizowana w porozumieniu z Wydziałem bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach. Większość budowli ochronnych na terenie miasta powstała w latach 50-tych i 60-tych ubiegłego wieku. W związku z wysokimi kosztami utrzymania, brakiem jasnych zasad finansowania, właściciele budynków w których znajdują się budowle ochronne rezygnują z utrzymywania w pełnej sprawności budowli i urządzeń specjalnych. Sprawia to, iż z roku na rok zmniejsza się ich wartość użytkowa i ochronna - przyznał prezydent.