Co prawda w Bielsku-Białej w ostatnich latach wykonano ogromną prace związaną z walką o lepszą jakość powietrza, to jednak nadal są miejsca w nieście, gdzie mieszkańcy wdychają szkodliwe pyły. Miasto przymierza się do określenia miejsc szczególnie narażonych na tworzenie się smogu.

Zmniejsza się liczba "kopciuchów" grzejących domy i mieszkania w Bielsk-Białej, a co za tym idzie, polepszają się dane z pomiarów jakości powietrza w okresie grzewczym. jak jednak zauważył radny Tomasz Wawak, dane te pochodzą z pomiarów sporządzonych w punktach należących do Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, a w mieście sa zaledwie trzy takie punkty.

- Nie są w stanie dać miarodajnego i dostatecznie szczegółowego obrazu jakości powietrza w skali poszczególnych osiedli. Nadal mamy do czynienia z miejscami, gdzie smog na dobre zatruwa płuca naszych mieszkańców. Sa to te części miasta, gdzie panuje ścisła zabudowa domów jednorodzinnych, budowanych zazwyczaj w okresie PRL-u i wciąż opalanych węglem. W tych częściach osiedli Komorowice Krakowskie, Biała Krakowska, Stare Bielsko czy innych zeszłej zimy pył zawieszony nadal wyraźnie był odczuwalny - zauważył przedstawiciel bielszczan.

Jak wyjaśnia zastępca prezydenta Bielska-Białej Adam Ruśniak, dane dotyczące jakości powietrza spływające z urządzeń miejskiego monitoringu podlegają analizom wykorzystywanym przez pracowników Wydziału Ochrony Środowiska i Energii.

- Na podstawie informacji pochodzących z ekosłupków i czujników SYNGEOS stwierdza się, że trend spadkowy stężeń zanieczyszczenia powietrza dotyczy obszaru całego miasta, co koresponduje z danymi GIOŚ. Warto zaznaczyć, że gęstość ustawienia czujników monitoringu miejskiego jest w Bielsku-Białej większa niż w innych miejscowościach. Odnosząc się do danych zawartych w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków to ich wykorzystywanie do działań informacyjno-promocyjnych skierowanych bezpośrednio pod konkretne adresy jest na obecnym etapie utrudnione ze względu na jej wady w zakresie precyzji rejestracji źródeł ciepła. Planujemy jednak wykonanie statystycznej analizy wszelkich dostępnych danych pomiarowych, w tym z CEEB oraz z ekosłupków w celu wyodrębnienia obszarów o najgorszej jakości powietrza. Wówczas będziemy mogli zintensyfikować w tych miejscach działania informacyjno-edukacyjnych, zarówno te prowadzone przez Urząd Miejski, jak i Straż Miejską - zapewnił wiceprezydent.

Jak dodał, miasto poprzez Wydział Ochrony Środowiska i Energii oraz Straż Miejską sprawuje kontrolę nad przestrzeganiem zapisów uchwały Sejmiku Województwa Śląskiego zwanej „uchwałą antysmogową” oraz ustawy o odpadach.

- Strażnicy Miejscy kontrolują jakość stosowanych paliw stałych w gospodarstwach domowych oraz sprawdzają czy eksploatowane kotły spełniają wymogi wskazanej uchwały. Podczas swoich działań funkcjonariusze informują również o obowiązujących przepisach w zakresie ochrony powietrza oraz o możliwości skorzystania z dotacji do wymiany źródeł spalania paliw. Należy również przypomnieć, że we wrześniu 2023 roku został zakupiony dla Straży Miejskiej wysokospecjalistyczny dron do monitoringu emisji zanieczyszczeń do powietrza, który zwiększy skalę prowadzonych działań kontrolnych oraz pozwoli zidentyfikować źródła spalania odpadów i paliw, których stosowanie jest zabronione uchwałą antysmogową - podkreślił Ruśniak.